2014 Maroko, wpis 9

29 stycznia, środa, wieczorem

  Z wieczornej sielanki w zaciszu zetkowego domu wyrwał nas silny wstrzas całej „budy“ i zgrzyt gniecionej blachy. Jak oparzeni wykoczylismy na zewnatrz, w oczach mając juz wizję pogietej windy i zmasakrowanego KTM-a. Kierowca ciezarówki szukał o ciemku miejsca do zaparkowania tam, gdzie ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 8

30. stycznia, czwartek

Tymczasem od dwóch dni jesteśmy w drodze i, oprócz spokojnej jazdy, całkiem komfortowej, wieczorami uczymy sie zwyczajów kierowców transportu cięzkiego, niespecjalnie próbując wniknąć w tę specyficzna społeczność, ale też próbując nabrać dobrych zwyczajów i doświadczeń. Wjeżdżamy do Hiszpanii, nad ranem zaczeło ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 7

01.lutego, sobota

Maroko przywitało nas kilkoma kroplami deszczu, ale juz jest ciepło i sie przejasnia. Wjazd na prom (wszystko jest nowe tym autem) konieczny był tyłem, byliśmy przy pozostałych pasażerach wielkogabarytowym załadunkiem, ale nie nastreczyło to większego problemu. Nocna przeprawa obskórnym promem jak zawsze, ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 6

03. lutego, poniedziałek

Od wczorajszego przedpołudnia do dzisiejszego poranka towarzyszył nam Mubarak. Jak tylko dotarlismy do złotych wydm Ergu Chebbi pojawił sie na swoim motorowerze, jak zwykle „znikad“, w niebieskiej galabiji i niebieskim turbanie i juz z nami został. My organizowalismy sobie „domostwo“, a ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 5

05. lutego, środa

Dzis juz emocje troche opadły, więc dopiero teraz mogę spróbować opisac to, co przydarzyło nam sie wczoraj w górach. Choc na sama myśl serce znowu zamiera mi ze strachu... Wczorajszy plan przebicia sie przez góry z Todry do Dadesu zakładał przejazd drogą ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 4

08. lutego, sobota

Kompletnie zmienilismy plan podróży. Z Ouarzazate malowniczą trasą, przez przełęcz Tizin-n-Tischka, pojechalismy do Marakeszu. Jestesmy w Maroku czwarty raz, a jakos nie zlozyło sie, by tam zajrzeć. Poza tym, troche nadambitnie ułozylam trasę, dojazd nad Atlantyk w okolicach Sidi Ifni był ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 3

10. lutego, poniedziałek

Na uroczym cypelku, na którym „mieszkalismy“ od soboty, było bardzo miło. Ale Marek, obserwując obóz z okolicznych wzgórz w trakcie wypraw motorem, dostrzegł, że przesmyk, który łączy nasz cypel z bardziej pewnym gruntem, w razie wysokiej fali, czy też - tym bardziej ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 2

13. lutego, czwartek

Europa na dzień dobry zlała nas deszczem, zasnuła chmurami i mgłą, potem olśniła piekna tęczą, po czym postanowila, że słońca jednak nam da. Było zimno i mokro, na szczęście tylko 1 dzień. Bo od wczoraj, kiedy to obudzilismy sie na ... »

22.02.2014

2014 Maroko, wpis 1

Epilog

W drodze do domu musielismy jeszcze tylko – Zuzia i Marek – ponieść surowe konsekwencje spozycia ostryg (no przeciez nad samym morzem to na pewno świeże!), dojśc do wniosku, że „ostrygom mówimy nie!“ i pokonać dzielące nas od domu kilometry. Zetros ... »

22.02.2014