Auto baza
Na początku był Jeep. Wrangler. Rubicon. Pięęęękny.... Ale niepraktyczny. Co by jednak o nim nie powiedzieć, to do domu zawsze nas dowiózł bez wiekszych sensacji. No i zawsze już pozostanie obdarzony sentymentem. Bo był pierwszy... i nawet w dniu sprzedaży wciąż pachniał Marokiem...
Jeepek wyglądał tak:
a czasem tak...
No ale Rubic to przeszłość.
Jego następczynią była Toyota HZJ 78. Jeszcze piękniejsza, znacznie bardziej praktyczna, taka "wszystkomająca". Naprawdę! Spisywała sie na medal i była świetną towarzyszką podróży. Ba, nawet więcej! jako podróżna sypialnia, kuchnia, łazienka i środek transportu zdała egzamin w 100%, świetnie godziła wszystkie te funkcje. I nie marudziła:-) taka żona idealna...
Toyota obudziła marzenie o czymś jeszcze większym... I to marzenie się spełniło. Ale nie jest ostatnim ;-)